W moich oczach Madzia jest "sportowym" typem osoby. Potrafi bez żadnego wcześniejszego treningu wsiąść na rower i przejechać z Warszawy do Puszczy Kampinoskiej, podczas gdy ja dostaję zadyszki po trasie do osiedlowego spożywczego ;) W parku linowym radzi sobie równie dobrze. Nie mam pojęcia, jak Ona to robi, ale naprawdę zazdroszczę kondycji!
Na co dzień Madzia ceni sobie luz i wygodę, dlatego Jej makijaż jest bardzo delikatny. Tym razem jednak, z powodu wyjątkowej okazji - urodzin :), postanowiłyśmy troszeczkę poszaleć. Oto rezultaty metamorfozy:
Madzia ma przepiękne oczy w typowo kocim kształcie, i to właśnie na nie postanowiłam postawić najmocniejszy akcent. Powiekę pomalowałam metalicznym cieniem o barwie szampana, z domieszką koloru niebieskiego pośrodku oka. Rozświetliłam wewnętrzne kąciki, zewnętrzne natomiast przyciemniłam czarnym cieniem firmy PAESE - bardzo lubię produkty tej marki, są niesamowicie mocno napigmentowane i długo utrzymują się na powiece. Podkreśliłam też jasne brwi, usta zaś pozostawiłam naturalne.
Madzia była bardzo zadowolona za swojego wieczorowego, imprezowego wyglądu. Napisała mi piękne referencje: "Poczuć się jak 200-procentowa kobieta, dzięki odpowiedniemu makijażowi i fryzurze - bezcenne. Nieoceniony prezent urodzinowy".
A dla mnie nieocenione jest zadowolenie Madzi - bo taki uśmiech i pełne pewności siebie spojrzenie to największa nagroda dla charakteryzatorki:)
Jedyne czego nam brakowało tego wieczoru, to dobrego fotografa, albo chociaż odpowiedniego oświetlenia ;) Ale trudno, poradziłam sobie , jak umiałam. Mam nadzieję, ze w przyszłości uda mi się tworzyć lepsze technicznie fotografie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz